Szczypiorniści AZS-u UKW zakończyli sezon rozgrywek II ligi na 9. miejscu. W końcówce sezonu zespół był zdziesiątkowany kontuzjami i nie zdołał poprawić swojej lokaty.

Ostatnią kolejkę tegorocznych rozgrywek zaplanowano w pierwszą sobotę maja. Bydgoszczanie jechali do Wejherowa w mocno okrojonym składzie. Trener Krzysztof Kościański dysponował tylko siedmioma zawodnikami, a na domiar złego kolejny z bydgoszczan odniósł kontuzję w trakcie pojedynku z Tytanami. Gospodarze byli zdecydowanym faworytem tego spotkania i od pierwszych minut dominowali na boisku. Na przerwę schodzili przy prowadzeniu 24:11, a cały mecz wygrali 52:26.

Tym samym AZS UKW ukończył na 9. miejscu w ligowej tabeli, wyprzedzająć AZS UMK Toruń i MOSiR Kętrzyn. Przedsezonowe aspiracje Akademików były wyższe, ale fatalny początek sezonu sprawił, że bydgoszczanie musieli odbijać się od dna tabeli. W grudniu doszło do zmiany szkoleniowca i na ławce trenerskiej zasiadł Krzysztof Kościański. Ta zmiana pozwoliła na nawiązanie walki z rywalami i odniesienie kilku ważnych zwycięstw. Ostatecznie AZS zapisał na swoim koncie pięć wygranych spotkań. Rozgrywki zakończyły się zwycięstwem SMS-u ZPRP II Gdańsk. Najwięcej bramek w naszym zespole zapisał na swoim koncie Krzysztof Machniewicz, który trafiał do bramki rywali 96 razy.

Teraz czas na przerwę i przebudowanie zespołu. Akademicy do rywalizacji w II lidze powrócą we wrześniu.